Szkoła. Sen. Wkurw.
P. zaczyna mnie drażnić. O niczym mi nie mówi. W niedzielę źle się czuła, wcześniej się zwolniła z pracy i nic mi o tym nie powiedziała. Dowiedziałam się przez przypadek. A teraz odwala jakieś cyrki z ogniskiem, które ma być w weekend. Wiem, że poprzednie to był jakiś kompletny niewypał, stypa wręcz, ale kurwa, szanujmy się. E. mówi, że będzie, ale ona tez lubi być gołosłowna...
Dziś w szkole wyjatkowo się męczyłam... może to przez tą pogodę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz